WWW.RELIGIE.XMC.PL

SKLEP CBD

Buddyzm i Medytacja

mnisi buddyjscy

Hojność, oprócz erozji samolubstwa, daje radość i lekkość umysłu oraz tworzy więzi miłości i przyjaźni w granicach społeczności. Mniej trzymając się rzeczy, które mamy, możemy bardziej otworzyć się na świat wokół nas i wnieść do niego pozytywny wkład.  

Moralność, drugi aspekt buddyjskiego treningu, także głęboko zajmuje się rzeczami, które robimy i rzeczami, które mówimy. Działanie i mowa, które pochodzą z niezdrowych stanów umysłu, krzywdzą zarówno nas jak i innych.

W buddyzmie moralność jest definiowana jako wola powstrzymywania się od wszystkich takich słów i czynów. Nie przez wzmacnianie negatywnych emocji poprzez ich wewnętrzne tłumienie lub zewnętrzne wyrażanie, ale przez proste obserwowanie ich i spokojne znoszenie uchwyt nieszczęścia jest osłabiany i zaczynamy uwalniać się od niego.

Trening moralności polega na przyjęciu pewnych zaleceń jako przewodnich zasad w codziennym życiu. Dla świeckich buddystów tych zaleceń jest pięć, mianowicie:

  • powstrzymanie się od odbierania życia,
  • powstrzymanie się od kradzieży,
  • powstrzymanie się od rozwiązłości seksualnej,
  • powstrzymanie się od fałszywej mowy,
  • powstrzymanie się od używania środków odurzających.

Te zalecenia nie są przykazaniami, którym należy być ślepo posłusznym, ale są narzędziami umiejętnie używanymi do harmonizowania sposobu naszego życia z duchowymi prawdami.

Chociaż zalecenia są ukształtowane negatywnie, naturalnie rodzą cnoty życzliwości, uczciwości, zadowolenia, prawdomówności i uważności. Ten, kto czysto utrzymuje zalecenia, odkrywa, że poczucie winy i wyrzuty sumienia zostają zastąpione przez powodzenie i poczucie własnej godności. Jego umysł zmierza ku pokojowi i czystości. Moralność jest zatem podstawą dla całego duchowego wysiłku i może być widziana jako niezbędny fundament inteligentnej i dbałej społeczności.  

Trzecim aspektem buddyzmu jest medytacja, rozwijanie spokoju umysłu i wglądu. W swoim normalnym stanie nasz umysł jest rozproszony i nieopanowany. Odkrywamy jak trudno mu przestać myśleć nawet przez chwilę. Ogromna energia umysłu nie jest zatem opanowana i dobrze używana. Medytacja jest sposobem skupienia umysłu, tak aby umożliwić mu wycofanie się z jego zwykłego zaabsorbowania i przenikanie prawdy o naszej egzystencji.  

Medytacja nie jest jedynie środkiem relaksacji, ani techniką ucieczki od pełnej cierpienia odpowiedzialności do błogiego transu. Jest raczej środkiem do czynienia bystrym, wzmacniania i ostatecznego oczyszczenia umysłu.

Początkowo koncentrujemy umysł na pojedynczym obiekcie, tak jak w celu poskromienia dzikiego zwierzęcia przywiązuje się je do słupa. Jest wiele możliwych obiektów, które można użyć do tego celu. Jednym z nich, dla wielu ludzi użytecznym, jest doznanie oddechu na końcu nozdrzy; ale jakikolwiek obiekt jest wykorzystywany, ważnym punktem jest zachowywanie dokładnej, czujnej i bezustannej świadomości jego. Od razu, oczywiście, nie możemy tego robić. Koncentracja jest trudna. Występuje przeciw naszemu rozproszeniu. Ale z cierpliwością, wytrwałością i pozytywnym nastawieniem nie jest to niemożliwe.

Gdy umysł odbiega od obiektu, łagodnie, ale stanowczo przywołujemy go z powrotem – znów i znów i znów. W końcu koncentracja przychodzi bardziej lub mniej łatwo i umysł staje się jasny i stanowczy. Wtedy, przekraczając początkowy obiekt, utrzymujemy jedynie bystrość, czystą uważność wszystkiego, co powstaje w świadomości – czy jest to doznanie, uczucie, myśl, postrzeżenie, czy cokolwiek – skupiając się raczej na zmiennej naturze każdego zjawiska, niż na jego zawartości.

Jeśli umysł został wystarczająco ustabilizowany przez koncentrację, jesteśmy zdolni do spokojnego przyglądania się obecnej rzeczywistości i bezpośrednia nie-pojęciowa ocena prawdziwej natury naszej egzystencji zaczyna się rozwijać.

Gdy zaczynamy rozumieć zmienną, niepewną i niekonsekwentną naturę wszystkiego, co tworzy nasze życie, nasze błędne idee i przekonania odpadają i lgnięcie do rzeczy jest całkowicie podważone. Wtedy prawdziwy pokój i uwolnienie, najwyższe dokonanie ludzkich istot i cel buddyzmu, jest ostatecznie osiągnięty.